czwartek, 9 lutego 2012

Owsianka staropolska według przepisu mojej mamy

Gwoli informacji - moja mama nigdy nie gotowała owsianki. Nie wiem czemu, prawdopodobnie dlatego, że nie lubi i nie będzie dzieci swoich katować. Ale dzieci lubią. I same się katują. Tytuł jest więc zaczerpnięty nie z życia jakby się mogło wydawać, ale z serialu o wdzięcznym tytule "Przepis na życie", kiedy to w jednym z pierwszych odcinków Beatka chciała ugotować dla Andrzejka pyszne śniadanie i do owsianki dodała soli zamiast cukru.

Swoją drogą - owsiankę potrafi ugotować każdy głupi. Pomijam takie ekstremalne przypadki, kiedy się pomyli sól z cukrem, no bo to się może człowiekowi zdarzyć. Ale poza tym to potrzebujemy (na jedną sporą porcję):

- szklankę mleka
- 4-6 łyżek płatków owsianych (zależy jak duże mamy szklanki)
- cukier (ilość wedle smaku)

I potem można albo sposobem "na Caffe Nero", czyli wsypujemy płatki do miski, zalewamy mlekiem i wsadzamy na minutę do mikrofalówki, albo na piechotę, czyli wlewamy mleko do garnka, czekamy aż się zacznie gotować, wsypujemy płatki i mieszamy aż zgęstnieją.

Ale sama owsianka jest meciata. Można posłodzić, wtedy jest meciata i słodka. Można posolić jak Beatka i jest nie do przełknięcia. Można też polać syropem klonowym albo wsadzić dżemu, wtedy jemy jak prawdziwi Anglicy. A można też zrobić tak:

- zanim mleko zacznie się gotować wsypujemy do niego łyżeczkę (albo i więcej) cukru waniliowego i garść rodzynek. Tedy rodzynki od mleka fajnie napęcznieją. Płatki jak zwykle po zagotowaniu mleka wsypujemy i mieszamy, żeby się nie przypaliło, aż do zgęstnienia. I mamy owsiankę waniliową z rodzynkami.

Albo tak:

- obieramy i kroimy na kawałeczki jabłko. Wrzucamy do rondelka, wlewamy troszkę wody, przykrywamy i dusimy aż zmiękną. W tym czasie gotujemy owsiankę jak zwykle, tylko mieszać trzeba na zmianę - raz owsiankę, raz jabłka. Jak jabłka będą miękkie to polewamy sokiem z cytryny i mieszamy znów. Potem wyrzucamy na talerz owsiankę i polewamy sosem jabłkowym.

No i już nie jest meciato, nie? No. I mamy pyszne śniadanie.

1 komentarz:

  1. Ale się zdziwiłam!!!Że to mój przepis... Jakieś dziwne rzeczy Moje dzieci jedzą...Owsianki, kaszkę na mleku...brrrr. A już te wszystkie mleczne potrawy, które musiałam przygotować przez pierwsze 5 lat Twego życia...I kaszkę mannę, koniecznie z grudkami, dla Twojej siostry...to gorsze niż najgorsza trauma mego dzieciństwa.
    Ale mogę Ci dać przepis na "owsiankę Twego Ojca":
    wsypać pół opakowania płatków owsianych, polać czymkolwiek (byle słodkim) i zjeść!

    OdpowiedzUsuń

Powiedz mi co o tym myślisz :)