czwartek, 31 maja 2012

Poezji następna porcja

No wciągnęło mnie. Znów dwa wierszydła-straszydła.

Pierwszy o miłości:

Płonął ogień twoich oczu...
W księżycową jasną noc
Gwiezdny pył
Różany labirynt
Przyjaciele
Dziewczyna z muszlą
Król mroku
Szepty dzieci mgły

I drugi o miłości... Z przymrużeniem oka, jednosłowną moją wkładką, znakami przystankowymi i tytułem tym razem ;)


Polskie miłości

Wciąż mnie prześladują
Brzydcy
Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet,
Szpetni czterdziestoletni.
Wielki Mistrz:
Koszmarny narzeczony.
Dziękuję za (takie) wspomnienia.

C.D.N.

3 komentarze:

Powiedz mi co o tym myślisz :)