piątek, 30 sierpnia 2013

Zbieractwo

Dzisiejsza wizyta w sklepie z moją Siostrą i jej Synkiem  przypomniała mi niegdysiejszą sytuację z moim Synkiem związaną...

Wojtek, jak każdy chłopiec, na każdym spacerze zbiera. Pół biedy jak zbiera patyczki, kamyczki i liście ("ść!"), gorzej jak zabiera się za śmieci, na przykład: gumki recepturki. A ja tłumaczę, że śmieć, że nie wolno, żeby nie podnosił... A on co?

A on: Nie be, dziadzia!

Znaczy co - Dziadek go nauczył gumki z ziemi podnosić! I kogo ja powinnam wychowywać mojego Syna czy mojego Ojca?

5 komentarzy:

  1. Jeden rękawy zawija, drugi zbiera różne takie.
    Ojca już nie wychowasz.
    Gorzej, podejrzewam, że z Wojtusiem sprawa też jest przegrana.
    On ma to w genach. To nie zależy od wychowania.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...a genów nie nagniesz, uszkodzisz najwyżej...

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie są geny, Ojciec mu to POKAZAŁ! Sama widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. I tym samym obudził w nim uśpione walory...Ale nie przejmuj się jakoś nadmiernie: tatuś Wojtusia też lubi zbierać.

    OdpowiedzUsuń

Powiedz mi co o tym myślisz :)